Okazało się, że istnieje kilka utworów turnauowskich z psem w tle a jeden nawet z tytułowym czworonogiem w roli głównej. Od tego ostatniego rozpocznę.
Pies nieco się przestraszył więc pod linkiem siedzi.
Pies
"Noc"
"Sowa"
Oraz urocze "Kto chce bym go kochała" do wiersza Jasnorzewskiej
Nawet w wielgachnym przeboju "Liryka" znajduje się pół psa... właściwie koto-pies.
Także na psa urok a może nawet i piosenka. Być może w twórczości pana Grzegorza psów jest więcej, ale jak na pierwszy raz to cztery i pół w zupełności wystarczy.
Lubię Grzegorza Turnaua. Czasem zaglądam w Krakowie do jego knajpki, tak z sentymentu:)
OdpowiedzUsuńteż lubię :)
Usuń